Przejdź do stopki

Dżem, Enej i HEY zagrały w Krynicy-Zdroju

Dżem, Enej i HEY zagrały w Krynicy-Zdroju

Treść

Ostatni tydzień to aż trzy koncerty w ramach cyklu „Krynica Źródłem Kultury”, które odbyły się w Pijalni Głównej. W czwartek, piątek i sobotę Pijalnia Główna wypełniła się po brzegi fanami najlepszych polskich zespołów, przed którymi miały okazję zagrać zespoły dopiero rozpoczynające swoją przygodę
z wielkimi scenami.

Muzyczny maraton rozpoczął występ zespołu Levi, który pokazał cały wachlarz swoich muzycznych możliwości. W ich utworach usłyszeliśmy zarówno bluesa, elementy soulu, funku, jazzu, a nawet gospel. Swoim występem potwierdzili tylko, że bycie przyjaciółmi prywatnie, na scenie dodaje tylko mocy, a niesamowita barwa głosu wokalistki i jej temperament wprawiły publiczność w idealny klimat przed występem gwiazdy wieczoru – zespołu Dżem - legendy polskiej sceny bluesowej. W wypełnionej po brzegi Pijalni Głównej zgromadziło się kilka pokoleń fanów, którzy z niecierpliwością wyczekiwali największych przebojów, ale również nowych kompozycji wykonywanych przez Macieja Balcara
i zespół. Doświadczenie muzyków, ich energia i rewelacyjna atmosfera na scenie udzieliła się publiczności. Artyści kolejny raz udowodnili, że mimo trzeciego krzyżyka na karku zespołu, nadal reprezentuje on najwyższy poziom artystyczny.

W piątek 10 lutego sceną zawładną energetyczny rokowo – folkowy Enej. Wyjątkowy charakter
i niezwykła energia oderwała publiczność od rzeczywistości i wprawiła w pozytywny nastrój. W trakcie ponad dwugodzinnego koncertu zespołu fani zespołu usłyszeli takie przeboje jak „Radio Hello”, „Tak smakuje życie”, „Symetryczno - Liryczna”, czy „Kamień z napisem love”. Jako suport wystąpił zespół Beniamin. Formacja, która w swoim repertuarze prezentuje klimaty rocka, reggae, bluesa i funku.

Koncertowy weekend zamknął 11 lutego zespół Hey. Była to kolejna wizyta zespołu w ramach cyklu „Krynica Źródłem Kultury”. Hey zagrał utwory z nowej płyty jak i te już wszystkim doskonale znane.

Publiczność praktycznie od początku do końca koncertu śpiewała wraz z Katarzyną Nosowską kolejne utwory, a każdy z nich był nagradzany oklaskami i entuzjazmem zgromadzonych fanów. Jak zwykle, przed zespołem wystąpił support. Tym razem na scenie pojawił się Hatbreakers, który zdecydowanie nie boi się nowych brzmień. Ich muzyka to wypadkowa inspiracji każdego z członków, mieszanka stylistyczna tworząca spójną, energetyzującą całość. Ich koncerty to soulująca, nie stroniąca od elektroniki mieszanka energetycznego soczystego grania z chilloutowym finiszem.

Już w najbliższy piątek – 17 lutego, na scenie Pijalni Głównej wystąpi zespół Ira, a dzień później Happysad!